sobota, 31 marca 2012

Gwiazdy świecą w dzień. cz. 3


Gwiazdy świecą w dzień . Część 3

Obudziłaś się, lecz bałaś się otworzyć oczy. Wyszeptałaś tylko "Louis, Louis..."
Chłopak był w pokoju i natychmiast podszedł do Ciebie, złapał za rękę i delikatnie głaszcząc po policzku wyszeptał: - Nie bój się, jestem obok.
Dzięki tym słowom nabrałaś pewności siebie i otworzyłaś oczy. Ujrzałaś przed sobą ścianę pełną plakatów One Direction. Podniosłaś się i rozejrzałaś dookoła.
Ty: - Gdzie jesteśmy?
Lou: - U mnie. Nie wstawiaj, musisz odpoczywać.
Ty: - Ale musze wracać do cioci!
Lou: - Już byłem. Ciocia o wszystkim wie.
Ty: - CIOCIA SIĘ ZGODZIŁA?!
Lou: - Pewnie! Ehh... to było tak...
Do jednej ręki wziął Kevina i to miała być ciotka Lila. Zaczął pokazywać i mówić... W sumie to nie słuchałaś co mówił, zapatrzyłaś się w jego słodką minę i delikatne ruchy. Nagle do pokoju wpadł Niall, na niego rzucił się Zayn, tuż za nimi wskoczył Harry i cała trójka leżała na podłodze. Powoli do pokoju wkroczył znudzony Liam i popatrzył z litością na 'uziemnionych' przyjaciół. Niall, Zayn i Harry chórkiem jęknęli "aaaaaaał!!" Liam puknął się lekko o front drzwi i powiedział zirytowanym głosem "ał."
Ty i Louis spojrzaliście na siebie , poczym wpadliście w śmiech. Wybuch jednak był krótki, ponieważ Lou odrazu spoważniał i kazał Ci się nie przemęczać i leżeć.. chociaż usiąść wygodnie. Chłopcy spojrzeli na siebie, potem na Ciebie i razem jednogłośnie powiedzieli : "CZEŚĆ!" Ty radosna i roześmiana odpowiedziałaś choć z uśmiechem na twarzy nieśmiałe "Hey."
Każdy podszedł i się przywitał, choć każdego z nich bardzo dobrze znałaś jako Directionerka.
Gdy obrzędy przywitalne się zakończyły, powiedziałaś:
Ty: - Chłopcy, ja spadam.. w ogóle nie wiem co ja tutaj robię! Wy, światowe gwiazdy, jeden z najsłodszych i najlepszych boysband'ów gadacie z przeciętną dziewczyną. - chłopcy siedzieli wpatrzeni w Ciebie prócz Louisa. Wzrok miał skierowany na ścianę - Jestem w położeniu o którym marzyłam... Ale to nie...
Tu przerwał Ci krzyk Danielle: - Chłopcy! Chodźcie na dół, niech dziewczyna sobie odpocznie!
Wszyscy smutno wstali i ruszyli w kierunku drzwi, jedynie Niall odwrócił się i radośnie powiedział : - Wrócimy za pół godziny ! Za pół godziny obiad ! - i momentalnie posmutniał , gdy Liam pociągnął go za rękaw: - No chodź !
Ostatni wychodził Lou. Już miał zamknąć drzwi, kiedy krzyknęłaś: - Louis, zaczekaj!

By: Alex. ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz