wtorek, 14 sierpnia 2012

Zawieszamy bloga :( .

Cześć!
Z przykrością musimy was powiadomić o tym, że
ZAWIESZAMY BLOGA
na czas bliżej nie określony.

PRZEPRASZAMY!


Zapraszamy do czytania poprzednich postów.
Apelujemy o cierpliowść związaną z następnymi opowiadaniami.

Pozdrawiamy,
Adminki .

piątek, 3 sierpnia 2012

Miesiąc wakacji za nami!

No heeej!

Powracam po dłuuuuugiej przerwie. Nie było mnie, ponieważ coś mi nie działało i nie mogłam wejść na bloga. Otóż na przeprosiny - dużo nowych gadżetów, muzyczka, nowe tło i nowe kolory! Jak wam się podoba?

*** Test na Directioner ***
Co tydzień nowe pytanie! Sprawdź siebie!
[ gadżet po prawej, szary pasek z kłódką ]

PS: Muzyka może się zacinać ! To nie jest błąd !

niedziela, 1 lipca 2012

Dzień dobry wakacje!

SIEMKA ! ♥
Z góry chciałam was serdecznie przeprosić za brak postów przez dłuższy czas. Straciłam jakoś wenę i nie miałam pomysłu na kolejnego imagina. PRZEPRASZAM!

Witam już we wakacje. Gdzieś wyjeżdżacie? A jakie średnie na koniec? Która klasa po wakacjach?
Olgg - 5,18, wzorowe i 1 gim :D
Alex - 5,0, wzorowe i 1 gim. :3

I ponownie PRZEPRASZAM!

BEZPIECZNYCH , DIRECTIONERSKICH I CIEPŁYCH WAKACJI ŻYCZĄ ADMINKI FANI ONE DIRECTION! ♥



środa, 13 czerwca 2012

Z Niallerem ;DD .

Właśnie gadasz ze swoją przyjaciółką przez skype . Ty : Czeeść ! P : <odmachuje  ci> Jak cię dawno nie widziałam .. . Momentalnie jej przerwałaś . Ty : A właśnie, jak zdrowie ?  P : Dobrze, mam jeszcze lekki katar, ale jest ok, lepiej opowiadaj co u Ciebie . Ty : Może być, tylko mnie jedno zastanawia,  mhh .. To dziwne .. On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy.  Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało .. P : A ja wiem ! <wykrzyknęła dumnie>  Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę .. . Ty : Ależ ty mądra . P : Wiem, wiem . Ty : Sorry, ale muszę kończyć, tak szybko, później będę ! Posłałaś jej buziaczka, ona odwzajemniła gest . Musiałaś zakończyć rozmowę bo byłaś umówiona z Niallem . Wybiegłaś z domu i ujrzałaś Horana przed bramą z twoimi ulubionymi kwiatami, na twój widok od razu się rozweselił . Ty : Hey <pocałowałaś go w policzek> . N : Hey, to dla ciebie <i wręczył ci bukiet> . Ty : To dokąd idziemy ? N : Myślałem że się przejdziemy,  po prostu .. . Ty : Ehh .. no dobrze . * Spacer * Ty : A tak właściwie skąd wiesz że mnie kochasz ? N: A skąd wiesz że oddychasz ? Ty: Czuje .  N: No właśnie . <przyciągnął cię, do siebie> .  Rozmawialiście przez całą drogę do parku, zatrzymaliście się i usiedliście na ławce . Niall zaczął opowiadać dowcipy . N: Cicho ! Ty : A bo co ? N : A bo chcę poczuć smak twych warg .. . Pocałowaliście się .

środa, 30 maja 2012

Imagine Alex. part. 4

#Imagine Alex part. 4


Obudził mnie głos Capitana. Otworzyłam oczy i ujrzałam przed sobą tatę:

T: - Wstawaj, już późno.

J: - Ale przecież są wakacje!

Spojrzałam na Capa. Spuścił głowę, bo obiecałam mu rano spacer.

J: - Capuś, kochany już wychodzimy!

Wstałam i ubrałam się w mgnieniu oka. Zabrałam smycz i wyszłam na zewnątrz. Wesoły Capitan biegał i co jakiś czas rozglądał się za mną. Przegryzając marchewkę pisałam do koleżanki SMS'a. Już po paru minutach była obok mnie. Rozmawiałyśmy o swoim ulubionym zespole - One Direction. Nagle Sonia stanęła i wskazała na grupkę chłopców. Zaczęłam piszczeć, ale przyjaciółka momentalnie mnie uciszyła. Tak, to byli oni. Rozmawiałyśmy tak, żeby zwrócić ich uwagę na siebie. Po jakiś czasie zauważyłam, że Capitana nie ma obok.

J: - Sonia! Nie ma Capa!

Akurat chłopcy się odwrócili, kiedy rozpoczęłyśmy poszukiwania.Po godzinie usiadłyśmy zmęczone na ławkach. Na marne. Łzy napływały mi do oczu. Sonia próbowała mnie pocieszyć, ale sama była rozpaczona. Nagle ktoś podszedł. Podniosłam głowę i ujrzałam przed sobą chrupiącego wesoło marchewkę Louisa Tomlinsona. Uśmiechnął sie i wręczył mi smycz, na której końcu był uradowany na mój widok Capitan. Rzuciłam się Louisowi w ramiona serdecznie dziękując, a on dał mi kartkę ze swoim numerem.

L: - Poszukiwacz psów. Czekam na telefon.

Puścił do mnie oczko, po czym odszedł. Przytuliłam mocno Capa, pożegnałam się ze zdziwioną Sonią i wróciłam do domu całą w skowronkach.

___________________________________________________________________
moje opowiadanie dawno napisane z nadzieją o 6 z polaka wylądowało w konkursie :D
Czekam na wyniki, ale napewno nie wygram xP

wtorek, 29 maja 2012

' Miła niespodzianka ' by Olgg ; 3 .


Napisałam imagin z Harrym dla Karo, która chciała, proszę ; ** ♥ .

Obudziły cię promienie Słońca, wpadające przez otwarte okno . Przeciągnęłaś się, otworzyłaś oczy i spojrzałaś na swój telefon , była godzina 7.04 i sms, z nadzieją że od niego, ale to była tylko reklama . Zrzuciłaś z siebie kołdrę, pobiegłaś do łazienki, aby odświeżyć się, gdy wróciłaś do pokoju czekał na ciebie sms od Harrego : '' Dzień dobry, stęskniłem się ♥ '' . I od razu na twojej twarzy pojawił się uśmiech .  Już gotowa do wyjścia, ubrałaś tylko swoje białe converse i wyszłaś przed dom, a tam na ulicy było napisane ''  Kocham Cię ! Twój Harry . '', a wokół tego pełno narysowanych serduszek . Zrobiło ci się miło . Poszłaś dalej, skręcałaś zawsze obok wysokiego i szarego muru, ale dzisiaj wygląda inaczej, bo widniał na nim napis '' Chodź, stwórzmy kilka pięknych wspomnień. ~ H .'' gdy go przeczytałaś, byłaś przepełniona szczęściem . Włączyłaś muzykę, puściłaś 1D – Na Na Na i zamknęłaś oczy . Kiedy je otworzyłaś przed tobą stał Styles z '' otwartymi '' ramionami . Wtuliłaś się w niego i wyszeptałaś '' też cię kocham '' . Złapał cię za rękę, a drugą objął i poszliście razem do szkoły . Ty : Przez ciebie znów rysuję serduszka ! H : A w moim sercu jesteś tylko ty no i co ja mam powiedzieć ? Przytuliłaś go jeszcze mocniej . Ty : Ładnie, ładnie a kto zapomniał dać mi buziaka na przywitanie ? H : Oj, to chyba ja . Przyciągnął cię do siebie i namiętnie pocałował . 

____
Może być ? Ale to tylko dlatego że dla kogoś, a tak to czytajcie imaginy Alex, bo ja nie dodaje . 

Nowości 29.05

Siemanko ; *

Haha! Wiecie jaka jest ilość wejść? 4545 ; OO

Łooo! Już 5 osób nas obserwuje. Dziękujemy! ; **

35 głosów w ankiecie.. To co, przedłużamy? :D

Spodobała wam się nowa seria opowiadań ? "Hidden From The World" ?
Część 3 będzie dopiero wtedy, kiedy pod 2 częścią pojawi się chociaż 10 komentarzy :D

Pewnie już wiecie, ale przypomnę , że w One Direction zostało tylko dwóch singlów do wyłowienia ;<
Ale cieszymy się, że Zayn wreszcie znalazł swoją drugą połówkę :) [Ale jak ona go zrani, to nie ręczę za siebie -,- :D]

Pozdrawiamy, adminki ; **

sobota, 26 maja 2012

HFtW cz.2

HIDDEN FROM THE WORLD
część 2

Mijała godzina za godziną, dzień za dniem. Coraz lepiej poznawałam chłopców, a oni mnie. Coraz bardziej ich lubiłam, a oni mnie. Jedynym bólem było okłamywanie przyjaciół: co robię ; czemu nie wychodzę ; nie zapraszam ; z kim się spotykam i tak dalej. Po dwóch tygodniach chłopcy musieli wracać. Załatwili sprawy dotyczące koncertu i odpoczęli od fanów. Oczywiście wrócą przed koncertem, ale dopiero za ponad miesiąc. Usiadłam na łóku i chwyciłam gitarę. Nutki piosenki Adele poprawiły mi częściowo humor. Tak, stęskniłam się za ciepłym objęciem Nialla, za niepowtarzalnymi żartami Louisa, za tymi pełnymi uroku oczami Harrego, za bezgraniczną opiekuńczością Liama i oczywiście za ... za Zaynem. Po prostu za nimi tęskniłam. Po jakiś czasie spostrzegłam, że dostałam SMS'a. Od Zayna. Uwielbiam to uczucie na każdą myśl o Nim. O każdym z Nich. "Brakuje mi Ciebie w tym zatłoczonym i pełnym hałasu Londynie. Ale chyba nie tylko mi. Niall nie ma kogo przytulać, Lou komu opowiadać świeżo wymyślonych kawałów. Tęsknię xx" . To takie.. Słodkie. On także myślał o mnie w tej samej chwili. Z przemyśleń wyrwał mnie dźwięk gwizdka od czajnika.


Z każdym dniem coraz bardziej mi ich brakowało. Mojej mamie również. Często zapominała i obierała na śniadanie 6 marchewek, nie podawała wcale łyżek, albo nie chowała lokówki "bo może będzie lokował". Bardzo się z nimi zżyłyśmy przez te 14 dni. Dla niektórych to tylko 14 dni.. Jak można kogoś tak bardzo polubić, pokochać przed 14 dni? Ale dla mnie to AŻ 14 dni spędzonych ze wspaniałymi wręcz 5 braćmi. Codzień budził mnie SMS od Zayna "Good morning xx" , a zasypiałam z telefonem w ręku, na którego ekranie widniało "Good night baby".


Po tygodniu odbył się wywiad z One Direction. Oczywiście oglądałam go z Kate. Padło pytanie skierowane do Zayna, którego się najbardziej obawiałam: "Masz dziewczynę?". "Nie" odparł bez namysłu. "A jakąś na oku?" dopytywał się dalej prezenter. "Owszem" rzekł zadowolony. Hm. Ciekawe czy chodziło o mnie czy o kogoś innego? Kate wymamrotała coś pod nosem. Nie była tym faktem zadowolona. Po chwili zaśmiałam się w duszy "Ja? Ja miałabym być tą osobą w której kocha się TEN ZAYN MALIK? Żal mi Cię Alex debilko...". I w pewnym momencie usłyszłam dźwięk przychodzącego SMS'a. VAS HAPPENIN'?! dało mi do zrozumienia, ze wiadomość przyszła do mnie. Zayn w wywiadzie wtrącił "Dziewczyno, która dostała ode mnie SMS'a. Wiedz, że o Ciebie chodziło baby" i puścił oczko do kamery. Zerknęłam na ekran: 1 SMS od: Zayn. Kate obserwowała całą sytuację z wielkim zdziwieniem i zaciekawieniem. Z jej twarzy wyczytałam tylko, że czeka na wyjaśnienia. I wtedy pożałowałam. Tak, ufam Kate, jest dla mnie jak siostra, najlepsza przyjaciółka... Ale... Ale obiecałam im...

__________________________________________________________________
I jak? Wiem, że Zayn ma dziewczynę, ale po 1. wybrałam go bo prosiło mnie parę osób, a po 2. napisałam to wcześniej, przed ujawnieniem ich związku [mam na myśli Zayna i Perrie].

Kolejnej części nie dodam dopóki nie będzie tak z 10 komentarzy ♥

czwartek, 17 maja 2012

'HFtW' cz. 1

[obrazek wkrótce]

HIDDEN FROM THE WORLD
CZĘŚĆ PIERWSZA

JEŚLI TO CZYTASZ, PROSZĘ, WYRAŹ SWOJĄ OPINIĘ W KOMENTARZU :)

Jak zwykle siedziałam przed laptopem i gadałam z Kate przez Skypa, gdy mama zawołała "Alex skarbie zajmij się gośćmi ja mam dużo pracy.". Powlekłam się do kuchni i tam ogarnęło mnie jednocześnie przerażenie jak i ogromne zdziwienie. Na krześle siedział Harry, TEN Harry Styles, na taborecie Louis, TEN Louis Tomlinson, o blat stołu opierał się Zayn, TEN Zayn Malik, do lodówki zaglądał Niall, TEN Niall Horana przez okno wyglądał Liam, TEN Liam Payne. BOŻE! ONE DIRECTION SIEDZĄ U MNIE W KUCHNI! "Hej!" zawołałam po czym uderzyłam się w policzek. Goście się zaśmiali i również mnie przywitali. Liam zaczął "Ja jestem..." zachichotałam głośno i przerwałam mu: "Przecież doskonale wiem kim jesteście!" . "Jesteś Directionerką?" zapytał Harry. "Owszem" odparłam. Te jego oczy... Ten jego głos. Jezu... Ocknęłam się i powiedziałam : "Hehe, uwielbiam moją wyobraźnię. One Direction w mojej kuchni. Haha.". To miała być myśl, ale ja ostatnio głośno myślę. Podszedł do mnie Lou i powiedział: "Jestem w Twojej w y o b r a ź n i". Zaczęliśmy się śmiać. On był naprawdę zabawny. No i uroczy. "Rozumiem, że to rzeczywistość.. Więc.. co tu robicie?" zapytałam dość zdziwiona. "No więc" Liam odwrócił się do mnie "Koncert w Polsce już niedługo, ale pod każdym hotelem w większych miastach stoją fanki i paparazzi. A tu są 2h od Poznania więc.." . "Rozumiem" kiwnęłam mu. "I najlepiej nikomu nie mów, prosimy" wtrącił Zayn. "Dobrze" uśmiechnęłam się w stronę niesamowitego mulata. "No i... czy..." jąkał się Harry. "Moglibyśmy zostać tu w tajemnicy na jakiś czas?" szybko poprawił Harrego Niall. Matulu... Jaki on ma głos! Jeszcze lepiej brzmi na żywo. "Mam dwa pokoje wolne" stwierdziłam. Wyszłam z kuchni kierując się do kwiaciarni "Mamo..." szepnęłam. "Goście chcą zostać u nas na jakiś czas..." powiedziałam niepewnie. "Dobrze. Alice nie przyjeżdzie przez najbliższy czas więc są 2 pokoje wolne. Niech się rozgoszczą." powiedziała szybko. Wróciłam do kuchni i oznajmiłam we wejściu "Przynieście bagaże". Oni rzucili się na mnie mocno tuląc. "THANKS YOU!" zawołali chórkiem i wyszli. TRZYMAJCIE MNIE! ONE DIRECTION MNIE PRZYTULILI! Pobiegłam do pokoju i uklęknęłam przed krzyżem. Zaczęłam się modlić "Dziękuję Ci za to" i wstałam, bo przygoda otworzyła sobie drzwi do środka...

________________________________________________________________________________
Obiecałam że dodam dzisiaj. Więc proszę. Oto nowa seria moich opowiadań. I jak? Podoba się 1 część?

#Imagine Harry //By: Roxy

Imagin od Roxy ♥


#Imagine z Harrym
Wyszłaś z domu ,cała zapłakana właśnie dowiedziałaś sie że twój chłopak zdradzał cie. Pobiegłaś do parku usiadłaś na ławce ze skulonymi nogami.
i płakałaś .Po paru minutach ktoś usiadł obok ciebie myśląc ze to twój znajomy powiedziałaś ,,idź stąd" lecz usłyszałaś męski głos który mówił 'czemu?' podniosłaś głowę i zobaczyłaś Harrego Stylesa.
T: ty..ty jestes Harry Styles?
H: tak...czemu płakałaś ?? szybko zapytał spojrzawszy na ciebie
T: długa historia
H: mam pomysł
T: jaki
H: chodz ze mną do kawiarni to mi opowiesz
T: ok-odpowiedziałas nieśmiało
Poszliście do pobliskiej kawiarni. Usiedlisiscie przy stoliku i opowiedzałaś mu całą historie na co on odpowiedział:
H: smutne. czyli jestes wolna?
Zamurowało cie i cichym głosem odpowiedzałaś:
T: tak
H :masz mój numer .zadzwoń ja musze lecieć
Siedziałaś w tej kawiarni jeszcze pare minut po jego wyjsciu. W końcu z uśmiechem poszłaś do domu ciągle podskakując i w myślach krzycząc 'tak tak tak'. Gdy przyszłaś do domu położyłaś sie i odrazu zasnęłaś. Jak sie obudziłaś była już 9 rano więc poszłaś ogarnełaś sie i napisałaś do Hazzy:
T: co tam pamiętasz mnie ??
H: tak tylko nie przedstawilas mi sie jeszcze
T: o sorry jestem [t.i.]
H: miło mi
H: co robisz ? nudze sie z chlopakami zaraz idziemy na pizze idziesz z nami???
T: jasne
H: ok to za 15 min pod twoim blokiem
T: ok
Skończyliście rozmowę i poszłaś się przebrać. Po 10 min 1D stało pod twoim blokiem i poszliście na pizze. Po pizzy chłopaki poszli a ty z Harrym do parku. Usiedliscie na ławce. Nagle Harry pocałował cie w policzek:
T: co to ma znaczyć ?
H: będziesz ze mną chodzić ?
T: no nie wiem
H: jak to ?
T: jasne że tak ty głupku
Gadaliście i gadaliśie ,mijały wam godziny. Nagle spojrzałaś na zegarek była 22.00.
T: musze lecieć
H: czemu(uśmiech)
T: jest już 22
H: oooooo to już tak póżno?
T: no to papa
H: pa . i odszedł smutny
Weszłaś do domu i myślałaś o tym co sie dziś wydarzyło. Byłaś szczęśliwa. Jeden problem: mieszkałaś u cioci gościnnie na pare miesięcy i odrazu posmutniałaś. Przwróciłaś sie na drugi bok i zasnełas...

______________________________________________________
Mnie się bardzo podoba, jeśli chodzi o sens. Ale są pewne błędy które tu już [nie wszystkie] poprawiłam, ale w oryginale: brak znaków przystankowych, czy dużych liter. Przez to niewiadomo czy zdanie się zaczyna czy kończy czy Bóg wie co. Czyli po prostu pamiętaj o tym, bo wtedy czyta się ciągiem tak nie za ciekawie. Ale sens samego imagina fajny, pisz dalej :)

wtorek, 15 maja 2012

Kontakt z Adminkami

Wiemy, że lubicie z nami pisać na chaciku, więc ten post przeznaczony jest
DO ZADAWANIA PYTAŃ

możecie pytać o co chcecie [o odp. się zastanowimy :D].

A mam pytanie do was:
Lubicie z nami pisać?Więc poGGadajcie z nami na GG: 43123157 .
Po prawej stronie nad chatem jest status naszego GG, a klikając na niego wyskoczy okienko żeby do nas napisać :)

poniedziałek, 14 maja 2012

Nowości 14.05

Nowa seria moich imaginów nosi nazwę "Hidden From The World" [skrót: HFtW] co znaczy "Ukryci Przed Światem". Główną bohaterką jest 15 letnia Alex, oraz jej przyjaciółki Kate i Lora. Już niedługo ukaże się pierwszy rozdział :)
_________________________________________________
Robimy akcję "Imagine Olgg wielki powrót"
Polega ona na tym, że piszecie w komentarzach pod tym wpisem hasło ["Imagine Olgg wielki powrót"].
Oczywiście musi być dużo pojedynczych komentarzy z hasłem, żeby Olgg pisała dalej :)
__________________________________________________
Co do rozmów na chacie, MY TEŻ WAS KOCHAMY ♥
Dziękujemy za wszelkie komplementy ; *** .

niedziela, 13 maja 2012

'Trans' cz. 8 ~ostatnia~


C Z Ę Ś Ć  8 .  ~ O S T A T N I A ~


"... to mój syn." Po tych słowach złożył pocałunek na Twoich ustach. Dany cały ten czas siedział w kącie w kuchni przerażony. Podeszłaś do niego, wzięłaś na ręce i powiedziałaś "Patrz Danuś, ten pan to Twój tatuś." wskazując na uśmiechniętego Zayna. "Mamo, to psiecies Ziejn Malik z Onie Direksion z tego ziespołu cio Kate siucha." zaśmiałaś się z jego ciekawej wymowy. "Owszem skarbuś." pocałowałaś malca i postawiłaś go na nogi. Od razu podbiegł do Zayna i przytulił mocno. "Cieść tatku" powiedział słodko, po czym zadowolony tata wręczył mu zabawkę. "Ciękuję tatku" zawołał i usiadł na dywanie bawiąc się samochodzikiem. Podeszłaś cała w skowronkach do Zayna, który uklęknął i powiedział :"Łączy nas miłość, syn... a może teraz nazwisko? Będziesz panią Malik?". "Wstań" szepnęłaś. On wykonał polecenie, po czym delikatnie się przysunęłaś i pocałowałaś go namiętnie. "Tak." powiedziałaś w między czasie.

*kilka miesięcy później*

 Okazało się, że Harry zbyt dużo wypił przed spotkaniem z Tobą, dlatego tak dziwnie się zachował. Jednak dobrze się stało, jesteś z Zaynem, a on z tą rudą, Mishelle. Wzięliście podwójny ślub , który brał też Liam z Danielle. Było wspaniale. Pełno fanek stało pod waszym nowym, wspólnym domem gratulując i życząc szczęścia na nowej drodze. Obok was w małym domku zamieszkały Twoje przyjaciółki, bez których nie mogłabyś żyć. Wszystko wspaniale się ułożyło jak w filmach. Wiedziałaś że to cisza przed burzą. Owszem. Dwanaście dni po waszym ślubie kilka Directionerek popełniło samobójstwo. Dzień przed hejtowały Cię na twitterze. Oczywiście wzięłaś winę na siebie, a reszta fanek wspierało Cię. Ostatnim Twoim tweetem było "Thank you for your support, for everything. I stay here just for Zayna beloved, son, and the greatest of friends. Remember me, and I apologize that this group suicide was by me. Your [t.i.] xxx" [tłumacz: Dziękuję wam za wsparcie, za wszystko. Zostaję tutaj tylko dla ukochanego Zayna, synka, oraz najwspanialszych przyjaciół. Pamiętajcie o mnie i przepraszam, że to grupowe samobójstwo było przezemnie. Wasza [t.i.] xxx (tłumacz Google więc jak pomyłka to przepraszam)] po czym usunęłaś twittera i nie zamierzałaś żeby kolejne dziewczyny zchodziły z tego świata przez Ciebie. Postanowiłaś cieszyć się tym co masz, mężem Zaynem, synkiem Dannym i wspaniałymi przyjaciółmi. To było w Twoim życiu najważniejsze.

K O N I E C 

_____________________________________________
Jak oceniacie całą serię "Trans" ?
Następna seria, zupełnie nowa już niedługo :)

sobota, 12 maja 2012

'Trans' cz. 7


Część 7 .


"Naprawdę?" zapytał. "Tak..." szepnęłaś i wyszłaś z pokoju. Podbiegł do Ciebie jak żegnałaś się z Niallem. Zabrał walizkę i pobiegł do pokoju, gdzie ją odstawił. "Nigdzie nie jedziesz!" krzyknął kiedy wrócił. Wziął Cię na ręce i przytulił do siebie. Łza spłynęła Ci po policzku, a on ją delikatnie wytarł.

*miesiąc później*

Impreza. Wszyscy dużo wypili prócz Ciebie i Liama. Szukałaś swojego Harrego po klubie. W końcu wyszłaś na zewnątrz. Zauważyłaś go całującego się z jakąś rudą dziewczyną... Wpadłaś w rozpacz. Odwróciłaś się tylko i tłumiąc łzy kazałaś Liamowi zawieźć Cię do domu. Nikt się o tym nie dowiedział. Nikomu nie powiedziałaś...

*4 miesiące później*

"Hej kochanie!" zawołał Hazza jak wszedł do pokoju. Spuściłaś głowę i ukryłaś ją między kolanami. "Hejejej, co jest maleńka?" zapytał zmartwiony. "Lubisz rude, prawda?!" wydarłaś mu się w twarz. Harry natomiast milczał. Na początku, przed klubem wiedziałaś że jest pijany i dałaś spokój, ale później te zdjęcia w internecie.. wrzucone w czasie jak byli "w trasie". "Okej, śliczne są tak?" wyszłaś trzaskając drzwiami. Zamieszkałaś u kuzynki na drugim końcu miasta. Kontaktowałaś się tylko z Liamem, nikt inny nie wiedział gdzie się znajdujesz. Nawet Harry nie próbował Cię odszukać.

*rok później*

Urodziłaś zdrowego synka, któremu dałaś na imię Dany. Któregoś dnia umówiłaś się z Liamem na spotkanie, który strasznie chciał Cię zobaczyć. Zgodziłaś się, owszem, był dla Ciebie jak brat. Ale to była zasadzka. Gdy weszłaś do środka, Li przywitał Cię słodko po czym wyszedł zamykając drzwi na klucz. Z góry zbiegł Harry i uradował się na Twój widok "[t.i]! Kochanie!". Twarz Ci zbladła i rzuciłaś tylko "Tylko nie kochanie zdrajco..". Kochałaś go,  ale strasznie Cię zranił. Nie potrafiłaś mu wybaczyć. Podszedł i zaczął Cię tulić i całować. Odepchnęłaś go i uderzyłaś w policzek. "SPADAJ!" wydarłas się na cały głos, przez co z góry zbiegł tym razem Zayn. Nareszcie, Zayn. To jednak na jego widok się ucieszyłaś. Jego chciałaś zobaczyć przez tyle miesięcy rozłąki. Jednak to jego kochałaś najmocniej na świecie zaraz bo malutkim Danym. "Harry do cholery! Co ty odpieprzasz?!" złapał go i odciągnął od Ciebie. Liam wpadł do domu jak popażony i zabrał Hazze na górę. Zayn spojrzał się na Ciebie , a Ty wtuliłaś się w niego jak małe dziecko. "Tęskniłam, tak strasznie tęskniłam..." wyszeptałaś mu do ucha. Zayn złapał Cię za ręce i powiedział triumfalnie "[t.i.] ja wiem, że Dany ..."

_____________________________________________________
jak się podoba? jak myślicie, co powie Zayn ? :D

środa, 9 maja 2012

JMN część 9 by Olgg ♥ ~ Ostatnia .


Minął rok od narodzin . Siedzisz właśnie na ławce w ogrodzie i czytasz książkę . Louis bawi się z twoją córką. Niall i Liam grają w piłkę [ jak dzieci xd ] . A Zayn właśnie idzie tym boskim krokiem w twoją stronę . Usiadł obok ciebie . Ty : masz coś mojego.. oddaj. Z:  ja? ale co? Ty: serduszko Z : nie dam Ty : daj ! Z : wymianka ? <brewka> Ty: ok, na ile? Z : na zawsze .. <jego wargi dotknęły twoich> H : Ej ! Ja też chce buziaka . Podszedł do Lou i ''pocałował go namiętnie w usta '' . Wszyscy zaczęli się śmiać . N : Oj, oj Larry . Z : O czytasz Harrego Pottera, lubię tą sagę. Ty : Znów mamy coś wspólnego,  zaraz wracam . Pobiegłaś do kuchni . Niall zauważył cię idącą z kubkiem, podbiegł i wyrwał ci go z rąk . Li : Jak tak możesz ? Tu jest łyżka ! AA ! Niall weź to wyjmij . N : Spokojnie, chciałem zobaczyć jaki to smak . Idę sobie zrobić coś do jedzenia. Ty : Mogę dostać mój kisiel ? <wkurzona, tuptałaś nogą> N : Trzymaj . Tym się nie da najeść ! Zrobiłaś face – palm . Wróciłaś do Malika . Lecz on wstał i po prostu poszedł do domu , bez słowa . Wzdrygnęłaś tylko ramionami i dalej zajadałaś się kisielem . W pewnym momencie tak z ni kąt Harry podszedł do ciebie i dał ci dwie różowe róże, później Niall białe, Louis pomarańczowe i Liam czerwone . Chłopcy ustawili się w rząd i zaśpiewali twoją ulubioną piosenkę, kiedy skończyli rozsunęli się , a za nimi stał  ubrany w garnitur Zayn przygryzający wargę, ukląkł, wyciągnął pierścionek i powiedział : Czy zostaniesz ze mną już na zawsze ?  Ty : Oczywiście, kocham cię . Z : Pokochałem świat, który miał twoje oczy, jesteś moją nadzieją na lepsze jutro . Wziął cię na ręce, Liam podał córkę i pocałowaliście się, a mała złapała was za ręce i uśmiechnęła się . 

 K O N I E C . 

______ 
To mój ostatni imagin : ) . Chyba że chcecie żebym pisała dalej ? A wgl . co sądzicie o moich opowiadaniach ?

JMN część 8 by Olgg .


 '' Poród ''

3 miesiące później .
Jest  12.24 . One Direction mają wywiad, a później koncert. A tobie przed chwilą odeszły wody, mama natychmiast zadzwoniła po karetkę,  jedziecie w stronę szpitala . M : Jak się czujesz córciu ? <mówiła matczynym głosem, głaszcząc cię po głowie> Ty : Źle, powinien być ze mną w tej chwili . Wjechałaś na salę porodową . Rodzice czekają na korytarzu . Minęło 6 godzin. Położna : Dobrze, pchnij, mocniej, mocniej, nie przestawaj ! Wyszła główka . Jeszcze trochę . Dawałaś z siebie wszystko, byłaś wyczerpana, ale nie przestawałaś . Położna : Urodziła pani zdrową, śliczną dziewczynkę . Usłyszałaś pierwszy krzyk dziecka ( o  18.31 ) . Uradowani, tą wiadomością rodzice, od razu zadzwonili do Zayna z nowiną . Chłopaki właśnie śpiewali piosenkę '' Gotta be you '' . Ktoś podał Malikowi telefon, poszedł w tył sceny . Z : Nie mogę rozmawiać ! M : Chce ci tylko powiedzieć  że masz córkę ! Zayn po tych słowach skakał ze szczęścia . Chłopacy zdziwieni jego zachowaniem, spytali o co chodzi, on odebrał mikrofon i krzyknął : ZOSTAŁEM OJCEM ! Wszyscy zszokowani, zaczęli bić brawo.  Z : Przepraszam was, muszę tam być . I pomachał na pożegnanie . W tym czasie gwałtownie zaczęło ci się kręcić w głowie, straciłaś przytomność, nie dawałaś oznak życia . Doktor próbował cię odratować . Zapadłaś w śpiączkę . Zayn cały w skowronkach, pobiegł do wyznaczonej sali, ale zatrzymał go twój tata . T : Poczekaj . Z : Chce JE <podkreślił> ujrzeć . T : [t.i.] jest w śpiączce . Z Malika twarzy zniknął uśmiech, a na jego miejsce pojawił się smutek . M : Teraz możemy tylko czekać aż się obudzi . Zayn w głębi duszy krzyczał : Czemu to ona musi cierpieć ? Dlaczego ja nie jestem na jej miejscu ? Czemu ?!

JMN część 7 by Olgg .


'' Dobra i zła wiadomość '' 
Ty : Czy zauważyłeś że przytyłam ? Z : Może trochę, ale i tak jesteś piękna . Dotknęłaś dłonią jego twarzy, a on się w nią wtulił . Powiedziałaś cicho : Jestem w 6 miesiącu ciąży . Z : Jak to możliwie ?! <aż podskoczył >Przecież nie mieliśmy tego pierwszego razu . Ty : Wtedy jak mnie porwał sobowtór Harrego, nie miałam jak się uwolnić , nie chciałam ci mówić tego wcześniej . Z : Czemu ? Ty : Bo byś go chciał zabić . To był po prostu chory psychicznie człowiek . Z : Ale co ty teraz zrobisz z tym dzieckiem ? Masz dopiero 19 lat . Może da się to jeszcze jakoś odwrócić . Ty : Nie , chce urodzić, jeszcze tylko 3 miesiące . Z : To w takim razie jaka jest zła wiadomość ? Ty :  <nie mogłaś nawet przełknąć śliny, ale wydusiłaś w końcu to z siebie> Jestem śmiertelnie chora . Zayn momentalnie zmienił się posąg, nic do niego nie docierało .  Po paru minutach w końcu się odezwał : Ile zostało ci do końca ? Mówił ledwo żywy . Ty : Możliwie że nie przeżyje porodu . Położył się na twoim brzuchu, poczuł kopnięcie malca i poleciała mu łza po policzku . Tobie też zrobiło się smutno że odejdziesz od Zayna,  ale z drugiej strony cieszyłaś się że dasz życie komuś innemu . Usnęliście . Do pokoju weszli chłopcy usiedli na krzesłach czekali aż się obudzicie . Wy jednak nie mieliście ochoty wstawać . Wszystkich '' złapał '' sen .

___
co sądzicie o tym ?

wtorek, 8 maja 2012

JMN część 6 by Olgg .


Kilka miesięcy później .
Przyjechałaś do chłopaków w odwiedziny. Zadzwoniłaś do drzwi i ujrzałaś w nich Nialla, przywitałaś się, oraz oznajmiłaś że musiałaś trochę odpocząć od wszystkich .. . Pogadałaś z każdym chwilę . Lou wziął cię na ręce, Harry musiał rzucić jakiś komplement , a potem Liam zrobił misiaka, tylko Malik siedział w kuchni . Z : Dobrze cię widzieć . Mówił nie podnosząc głowy z nad gazety. Podeszłaś do niego i pocałowałaś go w policzek na dzień dobry . Ty : Wybacz że przed ostatnie tygodnie się nie odzywałam, musiałam sobie wszystko poukładać . Z : yhm .. Ty : Nie możemy być razem . Gwałtownie rzucił prasę na stół . Z : Co ? Czemu ? Ty : Wszyscy piszą, że podobno masz odejść z zespołu, przeze mnie, a nie chcę żeby tak było . Z : To jest nie prawda ! Ty : Przykro mi, ale nie chce stać na drodze do twojego celu w życiu . Odwróciłaś się w stronę drzwi, już miałaś odejść, ale Zayn zdążył cię złapać, przytulić, pocałować i szepnąć do ucha '' nie musisz pamiętać że istnieję,  ale pamiętaj że byłem '' . Nie chciałaś od niego odejść, łzy spływały ci po twarzy . Ty : Zapewnij mnie, że nie pokochasz innej .. . Z : Nie mogę .. . Ty : Dlaczego ? Z: Bo na pewno pojawi się inna .. . Tylko ona będzie do Ciebie wołać  '' mamusiu '' . Z nagła zaczęłaś się zwijać z bólu, Zayn szybko złapał za telefon i zadzwonił do szpitala . Kiedy było po wszystkim, wszedł do ciebie do pokoju, złapał za rękę i uśmiechnął się, jego wzrok mówił ''cieszę się, że jesteś '' . Ty : Usiądź, mam dla ciebie złą i dobrą wiadomość . 

____
Ale żałosne wypociny -,- .


poniedziałek, 7 maja 2012

Nowości 7.05

Hej ♥


Zakończyło się głosowanie. Oto wyniki:


CHCIAŁYŚMY BARDZO PODZIĘKOWAĆ ZA TYLE GŁOSÓW NA /Wspaniałe ♥/ !!!

JESTEŚCIE WSPANIALI ♥ !


JEŚLI TO CZYTASZ , PROSZĘ SKOMENTUJ :)





----------------------WAŻNE!!!--------------------------  

___________________________________________

Owszem, Olgg chce zakończyć pisanie imaginów na Jesteś Moją Nadzieją. Ja osobiście uważam, że niepowinna, świetnie pisze. A wy, jak uważacie? Napiszcie w komentarzach czy chcecie żeby została czy nie :)

___________________________________________

  ----------------------WAŻNE!!!--------------------------

niedziela, 6 maja 2012

JMN część 5 by Olgg .


'' Porwani ''
Loczek złapał cię mocno i pociągnął za sobą . Ty : Co ty chcesz ode mnie ? H : Cicho siedź ! Weszliście do jakiegoś starego domu, zaprowadził cię do piwnicy, wrzucił w ciemne pomieszczenie . Ubrudzona od kurzu, zziębnięta, waliłaś w drzwi, niestety nikt nie słyszał . Zauważyłaś że w kącie ktoś siedział, puknęłaś go lekko i z cieniu wyłoniła się twarz Harrego . Przytuliłaś się do niego i spytałaś : Jak ty tu się znalazłeś ? H : Poszedłem po koncercie do baru, bo zgłodniałem, kiedy wracałem ktoś zakrył mi usta i założył worek na głowę, nie wiedziałem co się dzieje, a jak odsłonili mi twarz znalazłem się o tutaj . A ty co tu robisz ? Ty: Ten niby Styles, zamknął mnie tu, nie wiem zupełnie dlaczego . Poczułaś drganie w udzie . Przypomniało ci się że masz telefon . Dzwonił Liam, oczywiście odebrałaś . Ty : Liam ! Uwięził nas , to znaczy mnie i Harrego . Li : Ale kto ? Ty : Człowiek który podaje się za niego . Li : Nie wygłupiaj się ! Co chcesz na obiad chciałem się spytać . Ty : Ale na serio ! Li : Kurczak czy wołowina ? Ty : Mówię prawdę . Li : Nie mam dzisiaj ochoty na żarty, cześć . Rozłączył się . Ty : Nie, nie ! Nie mam nic na koncie .. . Usłyszałaś kroki , otworzyły się drzwi, zobaczyliście loczka.
* z punktu widzenia Harrego *
Wziął dokądś [t.i.], minęło kilka godzin, w końcu zobaczyłem ją, ledwo stała, była strasznie zmęczona, spytałem się co się stało, ona tylko odpowiedziała ''nie chce o tym rozmawiać'' i odwróciła twarz ku ścianie . Położyłem się obok niej, aby było nam cieplej i tak usnęliśmy . Następnego dnia,  kiedy się przebudziłem, ona już siedziała obok drzwi, nie odzywała się w ogóle . Cały dzień milczeliśmy . Wieczorem ktoś zadzwonił do [t.i.] . Ty : Uratują nas! Ucieszyliśmy się oboje . Kiedy wyprowadzili nas z tego domu, [t.i.] odeszła od nas nic nie 
mówiąc . 
__
nudne, nie ? ; / .

sobota, 5 maja 2012

JMN część 4 by Olgg .


'' Zwrot akcji ''
Wybiegliście z domu, nawet nie zdążyłaś wziąć kurtki, ''władowali'' cię do samochodu i ruszyliście przed siebie, nie było miejsca więc musiałaś usiąść na kolanach .. Liama . Li : Zagrajmy w prawda czy wyzwanie ! Ty : Ja zaczynam <zastanawiasz się> Zayn ! Z : Prawda . Ty : hmm .. jakbyś umiał pływać, ja i twoja mama zaczęłybyśmy tonąc którą pierwszą byś uratował ? Z : Mamę, a później utonął bym z tobą . Lo : Jakie to słodkie, mogę już rzygać ? Zayn chciał zabić Lou wzrokiem . Lo : Żartowałem ! Z : Wybieram cię Louis ! Lo : Zadanie . Malik szepnął coś Niallowi na ucho, ten wyszedł i pobiegł do sklepu, przyszedł z torbą pełną jedzenia, dyskretnie podał coś Zaynowi, a ten powiedział : Masz złapać jak pies tą marchewkę . Kiedy Lou wykonał wyzwanie , spytał się :  a mogę zjeść  ? Z : Niech ci będzie . Graliście prawie 2 godziny. Liam wyjrzał za okno i krzyknął : Jesteśmy ! Wychodząc z samochodu Harry złapał cię za pupę . Ty : Co ty robisz !? H : Jesteś taka kusząca < ugryzł twoje ucho > . Ty : Zostaw mnie ! <odepchnęłaś go> . Odbiegłaś szybko od niego, zauważyłaś Malika na ławce i usiadłaś obok. Z : Moja niespodzianka to .. wspólne wakacje . Dowiedziałem się że jezioro jest niedaleko no i postanowiłem cię zabrać, no ale chłopaki też chcieli, obiecali że nie będą nam przeszkadzać, mam nadzieję .. .  Pocałowałaś go namiętnie w usta . Zayn wstał, wziął cię za rękę i poszliście do hotelu, uciekaliście przed paparazzi . W końcu weszłaś do swojego pokoju, położyłaś na łóżku, nagle wszedł Harry ''rzucił '' się na ciebie, krzyczałaś aby przestał , nie mogłaś się wyrwać . W końcu ci się udało, uderzyłaś go , aż tak że zwijał się z bólu . Ty : Harry ! Co ty wyprawiasz ?! H : A kto powiedział że jestem Harry .. < i wyszedł z pokoju> . Całą noc , rozmyślałaś, o co w tym wszystkich chodzi . Następnego dnia, poszłaś do pobliskiego marketu, zauważyłaś na pierwszych stronach gazet swoje zdjęcie i Zayna, a obok niego było twoje jak próbowałaś się uwolnić od loczka, a podpis pod nim  : Którego wybierze z One Direction ?  Którego zdradza ? itp. Odwróciłaś się i ujrzałaś Malika, trzymającego gazetę, który ma łzy w oczach . Ty : Zayn ! Poczekaj ! Ja wytłumaczę ! Z : Odejdź ! I pobiegł w stronę hotelu, chciałaś dogonić go, ale zatrzymał cię ‘ Styles ‘ . H : Cześć mała. Ty : Niee ! Zooo .. <zakrył twoje usta>

____
i jak ?

piątek, 4 maja 2012

'Trans' cz. 6


JEŚLI TO CZYTASZ, PROSZĘ, SKOMENTUJ :)




Otworzyły się drzwi. Natychmiast schowałaś głowę między kolanami tak, żeby nie było widać Twoich łez. Po chwili podszedł do Ciebie Harry "Już dobrze." zaczął głaskać Twoje włosy. "Hej, maleńka" szeptał. Nie mogłaś się opanować. Co z tego, że teraz Ci wybaczył, skoro całowałaś się z Zaynem pod jego nieobecność. Gryzła Cię ta myśl strasznie. Nie potrafiłaś trzymać w sobie kłamstwa. Podniosłaś głowę i ujrzałaś uśmiechniętego Harrolda. "Zayn mi wytłumaczył, że byliście padnięci i po prostu zasnął obok." i posłał ten jego szekszi szmajl (moja nazwa, uwielbiam to :D). Momentalnie wstałaś i wbiegłaś do pokoju Zayna. "Aha! Tylko tyle mu wytłumaczyłeś. Super. Ja nie umiem kłamać, wiesz?!" darłaś się na niego jak opętana. "O co chodzi?" zapytał ze łzami w oczach Harry. Odwróciłaś się do niego. "Tego mi nie wybaczysz i ... rozumiem Cię. Jestem idiotką i tyle. Wczoraj, owszem, korzystałam z ciepłej nocy całując się z ... z nim" wskazałaś zaskoczonego Zayna. Harry spuścił tylko głowę. Spojrzałaś się na niego dość zdziwiona. "Harry?" . "Ja rozumiem. Gdybyś go kochała to byś mi tego nie mówiła. Nie jestem zły, każdy popełnia błędy." powiedział. Owszem, znał Cię jak nikt inny.  "Czyli..." przerwał Ci "Czyli wybaczam." powiedział uśmiechając się do Ciebie. "KOCHAM CIĘ!" wydarłaś się na cały dom.

*dwa tygodnie później*

Obudziłaś się w strasznym stanie. Od razu pobiegłaś do łazienki, wymiotowałaś. Harry stanął nad Tobą, głaszcząc Cię troskliwie zapytał zaspanym głosem "Co jest, maleńka?". Odpowiedzią był kolejny atak wymiocin. Wyjął telefon i zadzwonił do lekarza. Umyłaś twarz, zęby i wróciłaś do łóżka. "Fredy przyjedzie za godzinę. My musimy jechać, próby są. Zadzwoń jak dowiesz się czego to skutki." po tych słowach wyjął z szafy rzeczy i pocałował Cię w nosek. "Dobrze." po tych słowach zasnęłaś.


Dzwonek do drzwi. To Harry. Wpadł do pokoju jak popażony. "No i co?" zawołał już w progu. Usiadłaś na łóżku i spuściłaś głowę. On złapał cię na brodę i uniósł do góry. "Czemu płaczesz? Nienawidzę jak płaczesz..." szepnął zdenerwowany. Wstałaś i złapałaś za walizkę. "Co ty wyprawiasz?!" podbiegł i zabrał Ci ją. "Jestem w ciąży..." powiedziałaś i spojrzałaś się na wmurowanego Harrego zaszklonymi oczami...
_________________________________________

i jak? jaka reakcja Hazzy? jak myślicie ? :)

'Trans' cz. 5



JEŚLI TO CZYTASZ, PROSZĘ, SKOMENTUJ :)

Usiedliście przy stoliku. Zjedliście i zaczęliście rozmawiać. Zauważyłaś, że czas znów mija wam szybko, bo była już 22. Wyszliście na zewnątrz się przejść, był ciepły wieczór. Gdy doszliście do parku, Zayn kazał Ci usiąść na ławce. Zbliżył się do Ciebie. Bałaś się ... pocałunku, który złożył Ci na Twoich ustach po kilku sekundach. Był on zupełnie inny od pocałunku Harrego. Tak czy siak kochasz swoje Hazziątko, odsunęłaś się od chłopaka. "Przepraszam" szepnął zdenerwowany. "Harry... ja... ja kocham Harrego" przypomniałaś Zaynowi. "Wiem. A ja zakochałem się w Tobie." Mętlik w głowie zamienił się w pustkę. Zayn był Twoim przyjacielem, zawsze mu się zwierzałaś z wszystkiego, on Tobie. Niczym rodzeństwo, choć znaliście się ponad tydzień. Siła nieznana przyciągnęła Cię do niego, co spowodowało , że go pocałowałaś. "Co robisz idiotko?! Harry! Opanuj się!" krzyczałaś w myślach. Zayn spojrzał się na Ciebie uradowany. Objął Cię w talii i zaczęliście się namiętnie całować. Przerwał wam dzwonek Twojego telefonu, a na wyświetlaczu: Harry. "Halo skarbie?" zapytałaś. "Śpisz już?" odezwał się głos w słuchawce. "Nieee, korzystam z ciepłej nocy." uśmiechnęłaś się do Zayna. "Co ja robię?! Zdradzam go, okłamuję..." biłaś się z myślami. "Okej, to dobranoc, tęsknię kochanie" pożegnał się, "Buziaki" rozłączyłaś telefon i schowałaś go do kieszeni. Zayn wziął Cię na ręce i tak wróciliście do domu...

*          *            *                               *                                                          *                      

Obudził Cię dźwięk SMS'a. Poczułaś coś na sobie. Odwróciłaś się delikatnie, bezszelestnie i ujrzałaś przytulonego do Ciebie Zayna. No tak, niósł Cię i obaj z przemęczenia runęliście i zasnęliście na Twoim łóżku. Ktoś zapukał do drzwi. Wpadł... wpadł Harry. "GOOD MORNING [t.i.]!!!" po czym spiorunował was wzrokiem. Radość spłynęła mu po twarzy wraz ze łzami smutku. "Nie, Harry , poczekaj!" zawołałaś i pobiegłaś za załamanym chłopakiem. "Co to miało być?! Wyjechałem na zaledwie trzy dni, a tu proszę! W łóżku z Malikiem!" rzucił załamanym głosem. "Do niczego nie doszło! Poczekaj, wytłuma..." przerwał Ci krzyk Zayna "No coś ty , stary, chodź tu!" i pobiegł za Hazzą. Złapał go i wciągnął do jego pokoju. Rozległy się krzyki, popłakiwania. Zsunęłaś się na podłogę. To nie tak miało być. Klamka od drzwi się poruszyła...

__________________________________
chyba mi się udało :D zadowolona wręcz jestem . A jak się podoba graffiti ? zrobiłam je, jak nie było u nas prądu xd.

czwartek, 3 maja 2012

'Trans' cz. 4

By: Alex.

'Trans' część 4.


*kilka dni później*

Dom piękny, pokój masz zaraz obok Harrego, na przeciw Zayna. Z jednym i drugim dogadujesz się świetnie, nie to co z resztą zespołu. Louis raczej czas spędza z Eleanor, a Liam - z Danielle. Niall chodzi własnymi scieżkami, czasami widać, że lubi pobyć sam.

 *             *                   *                           *                                             *                                              

Wstałaś dość wcześnie. Zrobiłaś śniadanie sobie i śpiochom. Po zjedzeniu usiadłaś przed komputerem. Ojej! Pełno wiadomości od przyjaciółek (P1-przyjaciółka 1. P2-przyjaciółka 2) "Gdzie się podziałaś?" czy "Czemu masz wyłączony telefon?" albo "Obraziłaś się o coś?". Natychmiast wybrałaś numer i zadzwoniłaś do obu (rozmowa konferencyjna): "Hej kochane! Nie, nie obraziłam się i żyję. Ja was bardzo ale to bardzo przepraszam. Nie ma mnie w domu, nie wiem kiedy wrócę." powiedziałaś szybko, żeby żadna się nie wtrąciła. Obie krzknęły do słuchawki: "ŻYJESZ!". Zaśmiałaś się. [P1] więc zaczęła: "To gdzie jesteś? Martwimy się, bardzo!" . Potwierdziła to [P2] "Dom pusty, nie odpisujesz, nie odbierasz...". "To trochę skomplikowane." szepnęłaś. Opowiedziałaś im gdzie jesteś, co robisz i tak dalej. "Żarty kochanieńka sobie stroisz" nie dowierzały. Po godzinie rozmowy uwierzyły Ci no i gratulowały chłopaka. Nie miałaś wielkiego szczęścia w miłości jak one. Tego im zawsze zazdrościłaś, ale tym razem chyba to one Ci zazdrościły. Nawet dobrze Ci z tym. Do drzwi zapukał Zayn. "Wejdź!" zawołałaś i odłożyłaś telefon. Usiadł obok i zaczęliście rozmawiać. Czas mijał nieubłagalnie, przerwały wam wołania na obiad. "[t.i.], co robisz wieczorem?" zapytał. "Nic ciekawego, zapewne albo TV albo laptop." rzuciłaś tylko. Harrego nie było, wyjechał na tydzień do LA pozałatwiać parę spraw.

*wieczorem*

Wybiła 19. Usiadłaś przed telewizorem i włączyłaś jakąś nudną komedię. Po chwili dosiadł się Zayn. "No więc daję Ci 10 minut i spotykamy się na dole" powiedział poczym wstał i chciał wyjść. "Co? Ale jak? Gdzie idziemy?" nie wiedziełaś o co chodzi. "Miałem się Tobą opiekować, żebyś się nigdy nie nudziła, tak mi Harry nakazał". Zaśmiałaś się. Po jego wyjściu ubrałaś się, postawiłaś na wygodne ubranie. Włosy spięłaś w koka i zeszłaś na dół. On już czekał. Otworzył Ci drzwi i zaprowadził do samochodu. "No więc kolacja?" zapytał uprzejmnie. "Dobrze" uśmiechnęłaś się i usadowiłaś wygodnie w siedzeniu. Po 20 minutach byliście przed restauracją...

__________________________________________________
i jak? podoba się ? :3

środa, 2 maja 2012

JMN część 3 by Olgg ;3 .


" Na dzień dobry " 

Ty : Ach .. to miłe ale nie musiałeś <dryyyń>  halo ? hmm, no, ale czemu ? eh .. . Muszę iść, mama się strasznie wścieka, czemu mnie nie ma tak długo w domu .. wybacz, cześć . Z : Poczekaj ! Ale ty tylko odmachałaś i się uśmiechnęłaś .  Kiedy dotarłaś do domu, zapisałaś coś jeszcze w zeszycie, była już 1 w nocy, położyłaś się na łóżku, wreszcie usnęłaś . Nastał ranek, przeciągnęłaś się i wstałaś aby wziąć prysznic, otworzyłaś drzwi przed Tobą stał Zayn, który właśnie chciał zapukać . Ty : Jak ty tu się znalazłeś ? Z : Twoja mama to bardzo miła kobieta, albo jest fanką One Direction i mnie poznała, bo była dziwnie uradowana. Ty : hahahaha ! Moja mama? Z: Tak . A gdzie przywitanie ? Ty : Już nie bądź taki do przodu bo ci tyłu zabraknie, ale muszę przyznać ze tył masz niezły .. Wybuchliście śmiechem . Ty : Pójdę się chociaż umalować , poczekaj tu chwilkę . Zayn chwilę po twoim wyjściu z pokoju zaczął coś szperać w twoich rzeczach, znalazł pamiętnik, otworzył go . Wskoczyłaś do pokoju z hukiem : co ty robisz ?! oddaj to . <podał ci go do ręki> Z : przepraszam, ale mnie korciło . Ty : Nie rób tak więcej ! Jasne ? Z : Dobrze < i pociągnął cię za rękę, tak wyszło że usiadłaś mu na kolanach> . Prawie dotknął swoimi ustami twoich, ale odwróciłaś się i oznajmiłaś : Twoje imię pojawiło się w moim pamiętniku 163 razy . Z : Tak mało ? Ty : Człowieku piszę go od wczoraj . Ktos zatrąbił, wyjrzałaś z okna, a tam stało nowe auto Stylesa, a obok niego Harry, Niall, Louis i Liam krzyczeli : Zejdź na dół ! Czekamy ! No chodźcie ! Spojrzałaś na Malika zabójczym wzrokiem : Czy ty masz coś w tym wspólnego ? Zayn się tylko słodko uśmiechnął, wziął cię za dłoń i zbiegliście po schodach na dół .

__
może być ? ;) 

Nowości 2/4.05.12

NOWOŚCI ♥

Jak się podoba nowy wygląd bloga?

Widzieliście już nowe gadżety ?
- ankieta
- subskrypcja
- TOP5 postów
- liczba wyświetleń

A teraz jak któraś z nas doda post, nie musi się podpisywać, bo się pojawi z jakiego konta został opublikowany :)

Można oczywiście pisać z nami na chaciku po prawej, ale prosimy wyrażać swoje opinie w komentarzach ;]
___________________________________________________________________
Ankieta "Podobają Ci się nasze imaginy?"
18 głosów na "Wspaniałe ♥" z 20.
Jej *____*

2615 wyświetleń bloga ! .
SERIO ♥ :3 ??

niedziela, 29 kwietnia 2012

JMN część 2 by Olgg :>

" Noc, gwiazdy i my ''
.. postawili cię . Zdjęłaś opaskę, ujrzałaś piknik, który był .. na dachu . Ktoś znów zakrył ci oczy . Ty : Zayn ? Z : Dobrze ! Nagroda za odgadnięcie zagadki  <pocałował cię w policzek> . Ty : Ojej . Z : Zapraszam , podano do stołu . Usiedliście na kocu, '' karmiliście się '' nawzajem, żartowaliście, po prostu  już nie mogłaś ze śmiechu, czuliście się w swoim towarzystwie bardzo dobrze. Zayn spoważniał i powiedział : Chodź znamy się kilka godzin, zakochałem się w tobie, czy zechcesz ze mną chodzić, a tak pro po jak masz na imię ? Ty : hahaha ! Oczywiście że chcę. I rzuciłaś mu się na szyję, całując go w usta . Położyliście się, złapaliście za ręce, patrzyliście w gwiazdy, a w tle leciało '' I Wish '' Ty : Heh, zabawne, tak samo się poznaliśmy, leżeliśmy na piasku oglądając chmury, a teraz gwiazdy . A tak wgl czemu ty mnie kochasz ?  Z : Nie wiem i kompletnie mnie to nie interesuje ! Kiedy się przytulaliście Zayn szepnął ci do ucha : mam jeszcze jedną niespodziankę .

_____
jaką niespodziankę ? ;DD
krótki, ale jest, jutro mam nadzieję że napiszę coś ; ) . 

sobota, 28 kwietnia 2012

Gśwd spis treści

"Gwiazdy świecą w dzień"

Spis treści:
Rozdział 1. "Czy ja śnię?"
Rozdział 2. "Zaraz tu będą"
Rozdział 3. "...to było tak..."
Rozdział 4. "A Ty mi ją przypominasz"
Rozdział 5. "Mam dwie wiadomości: dobrą i złą"
Rozdział 6. "Zadowoleni?!"
Rozdział 7. "Moments"
Rozdział 8. "No przecież że tak"
Rozdział 9. "... spadł Ci notatnik"
Rozdział 10. "Pomyliłeś numer?"
Rozdział 11. "Wariaci!"
Rozdział 12. "...aby ta chwila trwała wiecznie"
Rozdział 13. "Bo ja je uwielbiam"

Znajdziecie nas na...

PYTAJCIE NAS NA : http://ask.fm/FaniOneDirection

OBSERWUJCIE NAS NA TWITTERZE : @pl_direction

LAJKUJCIE NASZĄ STRONKĘ NA FACEBOOKU : https://www.facebook.com/pages/Fani-One-Direction/142593992529263


//Olgg & Alex. ♥

" Jesteś moją nadzieją " by Olgg .

Nowa seria imaginów z Zaynem, się zaczęła :D . Mam nadzieję że może być, jak na razie ? ;)
Pokłóciłaś się z najlepsza przyjaciółką, nie chce cię znać . Nie odzywałaś się do nikogo, nie chciałaś się z nikim spotykać, po prostu zamknęłaś się w sobie . Od 5 dni po raz pierwszy wyszłaś z domu, poszłaś przejść się nad jezioro,  miałaś iść z BFF na dzisiejszy koncert, nie miałaś ochoty iść sama, to dałaś sobie spokój z nim . Zdjęłaś buty, wzięłaś bejsbolówkę pod rękę i spacerowałaś po plaży . Usiadłaś na pomoście, spuściłaś nogi, twarz ukryłaś w dłoniach, aby nikt nie widział twojego smutku . Załaskotało cię coś, wytarłaś łzy i zobaczyłaś jak jakiś chłopak próbuje się złapać twojej nogi . Ty : Durniu co ty robisz !? Chłopak : Pomo .. pomocy ! Tonę ! Momentalnie rzuciłaś się na pomoc , opadał na dno . W ostatnim ułamku sekundy złapałaś jego rękę i wypłynęłaś na powierzchnie . Oddychał choć miał zamknięte oczy, zmęczona położyłaś się obok, aby odpocząć . W pewnym momencie złapał cię za rękę, odwróciłaś wzrok ku niemu ujrzałaś go : http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/521618_331036276951294_213569935364596_799367_1345133878_n.jpg . Chłopak wstał, otrzepał się z piasku i się przestawił : Cześć, mam na imię Zayn . Ty : A ja [ t.i. ] . Z : Przepraszam, ale nie mam dużo czasu, muszę lecieć na koncert . Może posłuchasz ? Zdziwiona że nie podziękował za uratowanie życia, podążyłaś za nim, zatrzymałaś się na chwilę żeby założyć buty, ale kiedy wstałaś go już nie było, posmutniałaś. Trochę potańczyłaś, przy muzyce . Zrobiło ci się nudno, to nie to samo bez przyjaciółki, postanowiłaś wrócić do domu . W końcu przecisnęłaś się przez tłum, odetchnęłaś świeżym powietrzem, usłyszałaś znajomy głos z głośników : Dziewczyno, dzięki której tutaj jestem, żyję,  proszę odezwij się . Odwróciłaś głowę i zobaczyłaś Zayna, a obok niego stało 4 chłopaków, no tak ! Jak mogłaś nie pamiętać przecież to One Direction ! Twój ulubiony zespół, ale szalałaś za nimi z 2 lata temu .. . Pobiegłaś w jego stronę, Niall pomógł ci wejść na scenę, zaczęła się piosenka : I want . Harry popchnął cię na Zayna, on cię złapał, przytulił mocno i jeszcze raz podziękował za uratowanie życia . Pod koniec koncertu, Liam wziął cię na ręce, Louis zawiązał ci oczy, próbowałaś się wyrwać, ale na marne . Dokądś cię nieśli, słyszałaś tylko piski dziewczyn . 

 ___
jak myślicie dokąd niosą ? :D .

Gśwd the end. Nowe opowiadanie.

Gwiazdy świecą w dzień - zakończone. Na ile go oceniacie? W skali 1-10 ?

Trans - piszę, piszę ;D


Niedługo nowe opowiadanie. Bohaterami będą trzy przyjaciółki: Alex, Kate i Lola. Zapraszam do czytania !


//Alex.

Gwiazdy świecą w dzień cz. 13 (ostatnia)

Gwiazdy świecą w dzień część 13 (ostatnia)


Minęło kilkanaście miesięcy. Ty i Louis jesteście parą. Zostałaś i kontynuowałaś naukę w Londynie. Cieszyło Cię, że fanki Louisa Cię polubiły. Miłe uczucie, gdy idziesz ulicą i rozdajesz autografy...

Tego dnia , w sobotę mieliście obejść rocznicę waszego związku. Ubrałaś swoją ulubioną zieloną suknię, nałożyłaś delikatny makijaż i polokowałaś włosy. Po 15 minutach byłaś gotowa do wyjścia. Harry czekał już w samochodzie przed Twoim domem. Zawiózł Cię w umówione miejsce. Odjechał jak tylko wysiadłaś z auta. (przypomnienie cz. 12) To było to samo jezioro, ten sam ogród , ta sama muzyka. Przed tobą stał ten sam stół, przy którym siedział ten sam, uśmiechnięty i uroczy Louis. Na powitanie pocałował Cię namiętnie, po czym zapytał "Lubisz marchewki?" "Nie skarbie" szepnęłaś. "Bo ja je uwielbiam. Uwielbiam osobę , która cierpi na marchewkomanię. Kocham tą osobę." - powiedziałaś niepewnie. Po tych słowach uklęknął przed Tobą i wyciągnął marchewkę, do której był przywiązany sznurek. Na końcu sznurka widniał pierścionek. "Będziesz żoną kogoś kto ma marchewkomanię? Będziesz panią Tomlinson?" zapytał ukazując rządek swoich pięknych ząbków. "No nie wiem..." zaśmiałaś się w duchu. Byłaś strasznie podekscytowana. Nareszcie nadeszła ta piękna chwila. Ta , na którą czekałaś 2 lata. Serce zaczęło Ci szybciej bić. Lou wstał, a Ty rzucając się mu w ramiona wołałaś : "TAK TAK TAK !" . Nie byłoby innej możliwości.

KONIEC !


By: Alex. ♥
__________________________________________________
SKOŃCZYŁAM :) podoba się ?
podsumowanie wyświetleń:
cz. 1 - 45 ; cz. 2 - 30 ; cz. 3 - 28 ; cz. 4 - 22 ; cz. 5 - 27; cz. 6 - 30 ; cz. 7 - 19 ; cz. 8 - 18 ; cz. 9 - 55 ; cz. 10 - 72 [najwięcej] ; cz. 11 - 10 ; cz. 12 - 25 .
ten post - 33 razy.
Seria "Gwiazdy świecą w dzień" została wyświetlona 414 razy *___*
(przez niecałe dwa dni liczba zwiększyła się o ponad 120)


DZIĘKUJĘ ! ♥


czwartek, 26 kwietnia 2012

Imaginy Olgg part 8 ; )) .


Z Louisem ♥ .

Było ok. 13. Jadłaś właśnie obiad z Zaynem . Niall i Liam jeszcze nie wrócili z zakupów, a Harry spotkał po drodze kota.  Zdziwiona że Tomlinsona nie ma z wami, a była przecież gotowana marchewka . Ty : Zayn, przestań się na mnie gapić ! Z : Nie . Ty : Noo ! Zabije ! Przez ciebie ubrudziłam się ! Z : Ha 1:0 dla mnie ;D ! Ty : Zemszczę się ! Poszłaś do swojego pokoju, przebrać spodnie . Ty : Ej, a gdzie są wszystkie moje skarpetki ?  Lou nagle się wyłonił z balkonu . L : Moja dziewczyna nie może nosić skarpetek ! Ty : Ekhem . Po pierwsze, co ty robisz na moim balkonie , a po drugie, że my jesteśmy razem ? Louis złapał Cię w talii, przyciągnął do siebie i spojrzał głęboko w oczy . Ty : To niby jest pytanie o chodzenie . To moja odpowiedź brzmi nie . <Odepchnęłaś go> Na razie! I trzasnęłaś drzwiami . Zbiegłaś po schodach, ujrzałaś Zayna . Wskoczyłaś mu na barana [ za karę ] . Ale on się nie przewrócił . Złapał Cię mocno, wyniósł na dwór, krzyczałaś żeby puścił, ale i tak wrzucił cię do basenu . Jakoś tak wyszło, że wylądowaliście w wodzie, razem z Niallem i Liamem. Harry zauważył was i krzyknął : Ja też chce ! No i skoczył na bombę . Cała mokra wbiegłaś szybko do domu, żeby założyć suche ciuchy . Ktoś zapukał, uchyliłaś lekko drzwi. Ujrzałaś twarz Louisa i od razu zamknęłaś . Po kilku godzinach milczenia, rozważania, pomyślałaś ze głupio zrobiłaś nie zgadzając się . Postanowiłaś poszukać go i porozmawiać . Wychodząc z pokoju, zderzyłaś się z Louisem , myślałaś że jest na ciebie  obrażony , ale na szczęście nie . Miłym głosem powiedział : Cześć, czekałem na ciebie . Rzuciłaś mu się na szyję : Przepraszam, przepraszam,  że cię ignorowałam, przepraszam . I dałaś mu buziaka w policzek . L : To ja przepraszam że się zachowałem jak skończony dupek . Pójdziesz ze mną na spacer ? Ty : Nie mam nic przeciwko . Kiedy szliście złapałaś go za rękę i szepnęłaś : tak . L : Ale co tak ? Ty : Moja odpowiedź na twoje pytanie . Lou uśmiechnął się słodko . Usiedliście na ławce, usiadłaś tak zwane po turecku . L : Zamknij oczy i policz do 10. Jeśli mnie znajdziesz, zostanę z Tobą na zawsze.  Ty : 1, 2, 3.. 10 ! Szukam! Ej... nie schowałeś się!  L :  Wiem.  Złapałaś go za oba policzki i pocałowałaś w usta . 

Napisałam z happy endem, bo Alex ostatnio chciała mnie zabić, że z Liamem napisałam ze smutnym zakończeniem xd . 

środa, 25 kwietnia 2012

Gwiazdy świecą w dzień cz. 12

Gwiazdy świecą w dzień część 12


Kierowcą był Hazza "No więc gołąbeczki, gdzie jedziemy?". Louis spojrzał się na niego ponuro "Jak to gdzie?". "Oj , żartowałem" i ruszył. Nie miałaś siły pytać gdzie jedziecie, zasnęłaś w ramionach zadowolonego chłopaka. 


"[t.i.] skarbie..." obudził Cie szept Louisa. "Jesteśmy" wziął Cię na ręce i wyniósł z auta. Ujrzałaś jezioro w środku ogromnego ogrodu. Przed Tobą był stół i dwa krzesła, na stole świeczki i jedzenie. "Kolacja" pomyślałaś. Postawił Cię delikatnie na ziemi, Harry odjechał. "Zapowiada się romantycznie" szepnęłaś, gdy włączył powolną muzykę. Złapał Cię w talii i przyciągnął do siebie. Ty rękoma oplotłaś jego szyję. Zaczęliście bujać się w rytm muzyki. Było cudownie. Chciałaś, aby ta chwila trwała wiecznie. 


By: Alex. ♥
___________________________________________________________________
Przepraszam, że takie krótkie. Kolejna będzie dłuuuuuuuuuuuga ; )

Gwiazdy świecą w dzień cz. 11

Gwiazdy świecą w dzień część 11


"Ciociu! Otworzę." - zawołałaś i zbiegłaś jak petarda do drzwi. Otworzyłaś je i ujrzałaś kolejną osobę ,które Cię zadziwiła dzisiejszego dnia. "Eeeee...Eleanor?!" - stałaś jak wryta. "Witaj [t.i]" - uśmiechnęła się szeroko. "Co ty tu..." wskazałaś na nią. "Jestem w Australii" - puściła oczko. "Przepraszam,  to ja odebrałam telefon Louisa. Pokłóciłam się z nim.. I tak, przyleciałam wczoraj wieczorem." - spuściła głowę. Wyjęłaś telefon z kieszeni. El spojrzałą po czym wzięła go do ręki. "Jej" szepnęła do siebie. "Serio?" podniosła głowę oczekując Twojej odpowiedzi, która jednak nie padła. "Eeej, ja też bym tak zrobiła." poklepała Cię po ramieniu. "Przepraszam. Masz" oddała Ci telefon . "Zadzwoń do niego. Powodzenia." i odeszła. "Dzięki" powiedziałaś i zamknęłaś drzwi. Wykręciłaś numer i poszłaś do Liama na górę. "To ona?" spojrzał się na Ciebie smutnym wzrokiem. Nie zdążyłaś odpowiedzieć, Payne zabrał Ci telefon i zakrył oczy. Czułaś, że gdzieś Cię niesie...


"Liam idioto!" zawołałaś jak postawił Cię na miejscu. Odkrył oczy i ujrzałaś wnętrze 1Dbusa. "Co do cholery" po rozejrzeniu się zauważyłaś Lou. "PRZEPRASZAM!" zawołał ze łzami w oczach. Przytulłaś go do siebie. "To ja przepraszam..." usłyszeliście oklaski. Spojrzałaś przez okno. Tak, to reszta One Direction. Razem z Lou zaczęliście się śmiać. "Wariaci!" zaśmiałaś się. "Ale jeden jest Twój" szepnął i delikatnie musnął Twoje usta...

By: Alex. ♥
________________________________________________________________________

Ha haaa napisałam ; **
Jeszcze z 2-3 rozdziały i kończę ; )
Zaczynam nowe opowiadanie ;D


wtorek, 24 kwietnia 2012

" Ale o co chodzi ? " Cz. 2 ;)


Wyrwałaś się z objęcia chłopaka . Ze łzami w oczach wbiegłaś po schodach do pokoju . Zaczęłaś krzyczeć : Dlaczego to się mnie zdarza ?! Ale zaraz, zaraz . Jak ja mogę tak sobie całować Liama ? Bez powodu ? Może lepiej że mama przerwała, nie ! Nienawidzę jej ! Nie . Muszę wrócić i porozmawiać z rodzicami . Do pokoju wszedł Liam, zatrzymał cię i zamknął za sobą drzwi . L : Już wszystko wytłumaczyłem, uspokój się . A więc co nam przerwali ? Położył cię na łóżku, jego twarz przed twoją . Nagle go odepchnęłaś : A Danielle ? L : Już nie jesteśmy razem od ponad tygodnia . Ty : Ale jak ? Czemu ? Payne zaczął tłumaczyć że się nie układało i wgl . Ty : U mnie też nie jest tak kolorowo .. L : A czego ci do szczęścia brakuje ? Ty : Ciebie . Złapałaś go za rękę . L : Błagam, przestań ! Ty : O co chodzi ? L : Jesteś zbyt niebiańsko piękna .Ty : Liam, słodki jesteś . L : Może teraz sprawdzę jaka ty jesteś . Zaczyna cię całować po szyi . Ty : I co ? L : Muszę spróbować cię więcej . Jego wargi złączyły się z twoimi. *Drrrrrrryń!* Przecierasz oczy . Ty : Ale co się dzieje ? <Patrzysz na zegarek> co ? Jest 7.15 ?! To był sen ? nie! Smutna zsunęłaś się z łóżka . Ubrana, zjadłaś śniadanie, poszłaś się wykąpać. Kolejny przeciętny dzień .

Może napiszę część 3 xd .  Dziękuje za życzenia ; * . // Olgg .

Urodziny Olgg

OLGA MA DZIŚ URODZINY ♥

100 LAAAAAAAAAAAAAAAAAAT KOCHANIE ; ******
//Alex.

Wyświetlenia

Wiecie ile razy zostały wyświetlone imaginy ?
'Gśwd' 10 - 39 razy, 9 - 48 razy
Imagine Olgi part 7 - 41 razy
itd.

DZIĘKUJEMY *________________________________*

niedziela, 22 kwietnia 2012

Ka Bum 'Gśwd'

Przeczytałam wszystkie części "Gwiazdy świecą w dzień" od nowa.
Stwierdziłam, że popsułam...
PRZEPRASZAM ;<
cały urok, ta nieśmiała postać, ta postać, która myślała że to sen, od 9 części stała się w pełni zazdrosną dziewczyną Lou .
PRZEPRASZAM ;<
A wy co myślicie o tych ostatnich 2 częściach ? Popsułam, wieeem ;<<
PRZEPRASZAM ;<
< . żal mi się . > //Alex.

'Gwiazdy świecą w dzień' cz. 10

na waszą prośbę...

"Gwiazdy świecą w dzień" cz. 10


Wpadłaś do pokoju jak popażona. Natychmiast włączyłaś laptopa i napisałaś do Liama na tt "Lou jest singlem?". Może i dziecinne pytanie, ale jakże prosta odpowiedź może paść. Liam natychmiast odpisał "Od wczoraj nie ; )". No tak, co innego mógł odpisać. "A coś się stało?" zdenerwował się. "Nie chcesz wiedzieć Payne" - odpisałaś i zamknęłaś laptopa. Co teraz zrobić? Kto to mógł być? Rozmyślenia przerwała Ci ciocia : "Masz gościa kochana" . Krzyknęłaś żeby wprowadziła go na górę. W drzwiach stanął Liam : "Hej młoda" uśmiechnął się szeroko. "Hey Liam..." powiedziałaś. Nie odwzajemniłaś uśmiechu, miałaś zaszklone oczy. Usiadł obok ciebie, na łóżku. "Co jest? Wyprzedzę twoje pytanie: przyjechałem bo się zmartwiłem. " . Spojrzałaś się na niego, zrobił cwaniacką minkę. "No więc telefon Lou odebrała rzekomo pani TOMLINSON" - spuściłaś głowę, tak samo jak Liam. Po paru minutach ciszy zadzwonił twój telefon na korytarzu. Ledwo dzwonił, bo był w połowie rozwalony. Wybiegłaś i zabrałaś go, żeby ciocia nie zauważyła. "Halo?" zapytałaś stojąc naprzeciw Payna. "To co dzisiaj porabiamy kochana?"- zapytał Lou. "Pomyliłeś numer?" - zapytałaś ironicznie. Liam spojrzał się na ciebie. Wzrok dawał do zrozumienia żebyś dała mu się wytłumaczyć. "Dobra, kto odebrał twój telefon? Dzowniłam." . Nastała cisza w słuchawce. Wściekłaś się. "Ukrywacie coś? Obaj?" spojrzałaś się znacząco na Liama który próbował wyjść, ale stanęłaś w drzwiach. Louis nadal nie odpowiadał. "Okej, nie to nie. To sobie spędzaj dzień z panią Tomlinson kochanieńki." i rozłączyłaś się. Payne zaczął się tłumaczyć. "Liam, wiem że chcesz dobrze, ale on miał szansę sam się wytłumaczyć. Nie wykorzystał jej. No to... co robisz po południu?" uśmiechnęłaś się i spojrzałaś na zdziwionego chłopaka. Usłyszałaś dzwonek do drzwi i kroki cioci ...


By: Alex. ♥
____________________________________________________
I jak ? Podoba wam się ? No i : jak myślicie kto zadzwonił do drzwi? ; D

środa, 18 kwietnia 2012

' Ale o co chodzi ? ' Cz. 1 xd .


Postanowiłam napisać imagine z Liamem, ale chyba tylko na 2 części. W drugiej bd bardziej romantycznie ;DD . // Olgg .

Przyszłaś właśnie ze spotkania z koleżanką . Przebrałaś się w dresowe spodnie, bluzę, spięłaś włosy w  kok i zmyłaś makijaż.  Jesteś sama w domu z młodszą siostrą, ale ona się bawi na dworze . Puściłaś na full piosenkę ‘’ Stand up ‘’ . Zaczęłaś  tańczyć, śpiewać, skakać itp. Ktoś zadzwonił do drzwi . Otworzyłaś, a przed Tb stoi Liam Payne ! Powiedziałaś niepewnym głosem : Hey . L : Cześć . Nazywam się Liam . I podał rękę .  Przywitałaś się, ale nic nie odpowiedziałaś . Jego uśmiech, oczy, włosy, wszystko było doskonałe , idealne . Upadłaś, ale Liam zdążył Cię złapać . Przebudziłaś się . Miałaś głowę na jego brzuchu . Nucił piosenkę ‘’ Moments ‘’ . Ty : Co ? To jest nierealne!  Ty przychodzisz do mojego domu i w dodatku leże na twoich muskułach i nucisz „ Moments „ !  L : Jestem tylko zwykłym człowiekiem . Zabłądziłem i zgubiłem telefon, chciałem się spytać o drogę.  Ty : Wiesz ile dziewczyn chce być na moim miejscu ?! A myślałam że jak ciebie , to znaczy was spotkam , będę ładniej ubrana, a nie w łachmany . Nie zdążył nic powiedział, bo mu przerwałaś : Zapraszam Cię na herbatkę . Weszliście do twojego pokoju . Wszędzie wisi pełno plakatów 1D . L : OO ! Czy ty jesteś Directionerką ? Ty : Tak, tak, przepraszam, ale szybko muszę sprawdzić pocztę , bo czekam na ważną wiadomość . Daddy siadł obok Ciebie . Akurat zagotowała się woda, więc pobiegłaś po herbatę . Liam chciał coś zobaczyć, ale wszedł przypadkowo na twój profil. Przyszłaś obładowana kubkami i słodkościami . Położyłaś to wszystko na biurko . Liam przytulił cię i krzyknął uradowany: W końcu Cię zobaczyłem ! Tak długo na to czekałem, aby cię poznać. Pomyślałaś Wtf ? O co chodzi ? L : Piszemy do Siebie od ponad 4 miesięcy !  To ja jestem [ podaje jakiś Nick ] . Ty : Naprawdę ?! Rzuciłaś mu się szyję . Usiedliście na dywanie . Rozmawiając, popijaliście herbatkę . L : Może pójdziemy na spacer ? Ty : Chętnie, ale nie . L : Czemu ? Ty : Młodsza siostra , ma 5 lat i nie mogę jej zostawić . L : Czy mógłbym gdzieś zadzwonić ? Ty : Okey . Podałaś mu komórkę . Liam po kilku minutach rozmowy, oznajmił : Za chwilę przyjadą tutaj chłopaki . Louis chętnie się zajmie twoją siostrą, lubi dzieci . W końcu przyjechali , jednak nie poszliście się przejść, tylko rozpaliliście ognisko . Była miła atmosfera . Poznałaś lepiej chłopaków. Robiliście sobie zabawne zdjęcia . Liam niekiedy ‘’łapał’’  twój wzrok, coś zaiskrzyło . Oczywiście byłaś już nimi wcześniej zafascynowana, ale poczułaś to coś do niego . Poprosiłaś go na stronę . Stanęliście obok bramy . T : Muszę ci coś wyznać .. bardzo Cię lubię . L : Ja też ! Już prawie jego i twoje usta się złączyły, ale usłyszałaś głos mamy : Co się tutaj dzieje !? 

c.d.n. 

wtorek, 17 kwietnia 2012

'Gwiazdy świecą w dzień' cz. 9

wasze upragnione..

"Gwiazdy świecą w dzień" część 9. ;D

"Gdzie jedziemy?" - zapytałaś się ciekawa. "Zwiedzić Londyn." - odrzekł Lou. "Nie.. lepiej nie, przepraszam Cię kotku. Może jutro? To dzieje się za szybko..." - odpowiedziałaś niepewnie. "Nie ma sprawy ślicznotko." - uśmiechnął się. Wysiadłaś z auta i pożegnałaś chłopców. To działo się za szybko jak dla Ciebie. Resztę dnia spędziłaś rozmawiając z przyjaciółką z Polski przez Skypa i opowiadając szalone 4 dni. Rano obudził Cię dźwięk SMS'a. Louis: "Morning śliczna, co porabia dzisiaj ? xx". Odpisałaś "Good słodki, śpi. ;*" . Odpowiedź od chłopaka przyszła po paru seknudach: "Good Day xx". Wstałaś, ogarnęłaś się i zeszłaś na dół zjeść śniadanie. Już oczywiście czekało na śpiocha. Podziękowałaś cioci po zjedzeniu wybrałaś numer Louisa. "Haluu? Louu?" - zapytałaś dość dziwacznie. "Tak słucham? Z kim rozmawiam?" - odezwał się głos kobiety w telefonie. "Kim pani jest?" - zamurowała Cię odpowiedź : "Panią Tomlinson." Momentanie rzuciłaś telefon w ścianę. Ciocia zaczęła się wypytywać co się stało. Udałaś że spadł Ci notatnik...

By: Alex.♥
________________________________________________
Przepraszam , że taki krótki, ale pisałam już dziś ponad 3 imaginy. Postaram się część 10 rozbudować :D
A jak myślicie ? Kto odebrał telefon Lou ? ; ]