wtorek, 24 kwietnia 2012

" Ale o co chodzi ? " Cz. 2 ;)


Wyrwałaś się z objęcia chłopaka . Ze łzami w oczach wbiegłaś po schodach do pokoju . Zaczęłaś krzyczeć : Dlaczego to się mnie zdarza ?! Ale zaraz, zaraz . Jak ja mogę tak sobie całować Liama ? Bez powodu ? Może lepiej że mama przerwała, nie ! Nienawidzę jej ! Nie . Muszę wrócić i porozmawiać z rodzicami . Do pokoju wszedł Liam, zatrzymał cię i zamknął za sobą drzwi . L : Już wszystko wytłumaczyłem, uspokój się . A więc co nam przerwali ? Położył cię na łóżku, jego twarz przed twoją . Nagle go odepchnęłaś : A Danielle ? L : Już nie jesteśmy razem od ponad tygodnia . Ty : Ale jak ? Czemu ? Payne zaczął tłumaczyć że się nie układało i wgl . Ty : U mnie też nie jest tak kolorowo .. L : A czego ci do szczęścia brakuje ? Ty : Ciebie . Złapałaś go za rękę . L : Błagam, przestań ! Ty : O co chodzi ? L : Jesteś zbyt niebiańsko piękna .Ty : Liam, słodki jesteś . L : Może teraz sprawdzę jaka ty jesteś . Zaczyna cię całować po szyi . Ty : I co ? L : Muszę spróbować cię więcej . Jego wargi złączyły się z twoimi. *Drrrrrrryń!* Przecierasz oczy . Ty : Ale co się dzieje ? <Patrzysz na zegarek> co ? Jest 7.15 ?! To był sen ? nie! Smutna zsunęłaś się z łóżka . Ubrana, zjadłaś śniadanie, poszłaś się wykąpać. Kolejny przeciętny dzień .

Może napiszę część 3 xd .  Dziękuje za życzenia ; * . // Olgg .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz